Ostatnie wpisy
Świece sojowe mają długą listę zalet. Przede wszystkim są ekologiczne – jeśli twórca (tak jak We Love Candles) używa certyfikowanego, ekologicznego wosku. Dlaczego warto upewnić się, że wosk, z którego powstaje nasza świeca jest certyfikowany? Uprawy soi na świecie wzbudzają coraz więcej kontrowersji. Podejrzewamy, że nie chcesz, by dla Twojej świeczki wycinano Amazonię, prawda? W związku z tym przed zakupem lepiej się upewnić, że producent świeczek nie kupuje taniego wosku na Allegro czy AlliExpress, ale stawia na prawdziwie ekologiczny i przyjazny środowisku wosk sojowy. Bo wosk woskowi nierówny.
Niezależnie od tego z jakiego źródła pochodzi wosk, z którego jest wykonana świeca, wosk sojowy nie jest tak opresyjny dla środowiska naturalnego i dla zdrowia człowieka (oraz zwierząt) jak parafina. Parafina jest szkodliwa, wręcz śmiertelnie niebezpieczna - więcej na ten temat pisaliśmy w tym poście. Jeśli kupujesz naprawdę dobre świece, to ich zapach będzie pochodził z naturalnych olejków eterycznych – olejki eteryczne są bezpieczne dla zdrowia, a ich opary nie uwalniają do atmosfery szkodliwych substancji. Poza tym zapach takiej świecy jest wielowymiarowy i długo się utrzymuje.
Jednak palenie świec sojowych jest nieco trudniejsze, niż ich parafinowych koleżanek. Większość z nas przywykła do chemicznych zapachów świeczek parafinowych, do ich łatwego rozpalania, szybkiego topnienia i ogólnie braku problemów (poza np. bólem głowy). Wosk sojowy jest bardziej wymagający. Dlatego przedstawiamy krótki poradnik dotyczący dobrych zwyczajów przy paleniu naturalnych świec.
Co jakiś czas zdarza się, że dostajemy reklamację na źle palącą się świecę. W 98% przypadków wina leży po stronie użytkownika:
- świeca była przenoszona w trakcie jej palenia, więc płynny wosk zalał knot;
- świeca nie była prawidłowo rozpalona przy pierwszym paleniu, występuje więc efekt tunelowania,
- knot nie był podcinany.
Pozostałe 2% to błędy, które zdarzają się nam – ręczna produkcja powoduje, że czasem się mylimy i coś zrobimy nie tak. Najczęściej jednak, niezależnie od przyczyny problemu, przyjmujemy reklamowaną świecę, sprawdzamy i wyjaśniamy na czym polegał problem i odsyłamy do klienta nowy egzemplarz, by mógł w pełni cieszyć się wybranym przez siebie zapachem. Wiemy przecież, że błędy zdarzają się wszystkim, a te związane ze złym traktowaniem świecy są nieuniknione dla początkujących amatorów świec sojowych.
Jak prawidłowo dbać o świecę sojową?
Przede wszystkim nigdy nie przenoś jej, gdy wosk jest płynny. Poza tym, że ubrudzi szklany pojemnik, to może zalać knot i uniemożliwić (bądź bardzo utrudnić) dalsze palenie świecy. Szczególnie dotyczy to knotów bawełnianych, które jeśli dodatkowo nie są przycinane mogą „kłaść się” do wosku lub go brudzić.
Rada: Zdarzyło Ci się zalać woskiem knot? Spróbuj nieco rozpuścić wierzchnią warstwę świecy ciepłą wodą. Łatwiej będzie Ci odnaleźć knot i go uratować.
Przy pierwszym paleniu zadbaj o to, by świeca prawidłowo się rozpaliła. Przez „prawidłowo” rozumiemy rozpuszczenie wosku aż do ścianek pojemnika. Z reguły trwa to ok. 3-4h, bo świece sojowe palą się i rozpuszczają wolniej, niż parafinowe.
Rada: Jeśli wiesz, że masz mało czasu, albo nie pal świecy, albo owiń ją złotkiem… to ją trochę rozgrzeje. Nie rozpalaj też zmarzniętej świecy, kupionej np. na bożonarodzeniowym jarmarku. Poczekaj aż nabierze temperatury pokojowej.
Warto też przycinać knot. By płomień świecy mógł hulać na całego, musi mieć dostęp do paliwa. Jeśli knot jest za wysoki, to płomień nie może korzystać z wosku… i gaśnie lub ledwo się tli. Knoty drewniane można kruszyć w dłoni, te bawełniane przycinać nożyczkami do paznokci. Dzięki dbaniu o knot, szczególnie ten bawełniany, unikniesz też nieestetycznych paproszków w basenie świecy.
Rada: Knot nie powinien wystawać nad taflę wosku wyżej niż 3-4mm. Optymalnie jest gdy ma jakieś 0,5-1mm wysokości.
Czy jeszcze coś?
Tak. Świeca, to ogień, żywioł. Nie zostawiaj jej bez nadzoru, bo może spłatać Ci nieprzyjemnego figla… W domu naszej współpracownicy tak było. Planowała zdenkować świecę i zostawiła ją pod nadzorem partnera. Jednak był wieczór i on po prostu zasnął… Wosku w pojemniku było już niewiele, więc świeca szybko się wypaliła i wosk zrobił się zupełnie płynny. Knot stracił w nim oparcie i upadł, tworząc malowniczy płomień na całej szerokości świecy! Na szczęście historia miała happy end, bo koleżanka w porę wróciła na górę. Sytuacja jednak była niebezpieczna, bo szkło mogło pęknąć. O ile wosk sojowy topi się w dużo niższej temperaturze niż parafina, to jednak ogień to jest ogień. Historia ta pokazuje, że wypadki chodzą po ludziach. Może się Tobie wydawać, że nie będzie Cię tylko chwilę, ale czasem taka chwila wystarczy, by wydarzyła się tragedia.
Rada: Nie zostawiaj świecy bez opieki. Im mniej wosku, tym częściej kontroluj stan świecy. Gdy zostało niewiele wosku, to palenie świecy przez 4h może być niebezpieczne! Jeśli zdarzy Ci się taki wypadek, to zachowaj zimną krew. Najlepiej odetnij dostęp tlenu do ognia i przykryj świecę np. garnkiem. Polewanie jej zimną wodą nie jest najlepszym pomysłem, bo rozsadzi szkło a wosk „wybuchnie”, ale ogień prawdopodobnie zgaśnie. Z tego samego powodu stawiaj świecę z daleka od rzeczy łatwopalnych.
Gdzie postawić świecę?
Jeśli postawisz świecę w przeciągu czy w zimnym miejscu będzie palić się mniej równomiernie i szybciej się wypali. Dodamy jeszcze, że warto świecę stawiać na podstawce – np. zatyczka świec z kolekcji BASIC może też służyć jako podkładka pod świecę. W trakcie palenia świeca się nagrzewa, więc może uszkodzić powierzchnię, na której stoi. Stąd taka sugestia. Poza tym wietrz pomieszczenia, w których palisz świecę. Zachowaj szczególną ostrożność i uważność na paloną świecę w towarzystwie dzieci czy zwierząt domowych.
