Deutsch Polski English Russian
Ostatnie wpisy
We love LOHASWe love LOHAS

LOHAS – to słowo brzmi trochę egzotycznie, dziwnie, jak nowe „hygge”, prawda? Faktycznie ma coś wspólnego z duńskim hygge, bo również jest sposobem na życie, a mówiąc ściślej: na świadome, odpowiedzialne życie.

Misja gospodarcza w DubajuMisja gospodarcza w Dubaju

O wyjeździe na misję gospodarczą do Dubaju. Rozmowa z Małgorzatą Pasierbską i jej córką - Malwiną, która reprezentowała firmę na arenie międzynarodowej. 

Bestsellery
Wosk zapachowy Ginger Spice Cookie
Wosk zapachowy Ginger Spice Cookie

9,00 zł

szt.
Wosk zapachowy Elegant Simplicity
Wosk zapachowy Elegant Simplicity

9,00 zł

szt.
Wosk zapachowy Beautiful Poison
Wosk zapachowy Beautiful Poison

9,00 zł

szt.
Świeca zapachowa Cotton Breath 100G M
Świeca zapachowa Cotton Breath 100G M

69,00 zł

szt.
Wspomnienia z Meetblogin - rozmowa z Beti i Anią

Wspomnienia z Meetblogin - rozmowa z Beti i Anią

 

1. Jak to się stało, że razem pracujecie i blogujecie?

 

Poznałyśmy się studiując Historię Sztuki na Wrocławskim Uniwersytecie. Jakoś zaiskrzyło między nami… ze wspólnej nauki zrodziła się przyjaźń, a z nią przyszły biznesy. Dzielenie się wiedzą na blogu to była tylko kwestia czasu.

 

2. Jak się prowadzi bloga we dwie? W pojedynkę bywa trudno, a co dopiero w parze... czy Wasze kreatywne głowy nie wchodzą sobie w paradę? 

 

Właśnie to, że jesteśmy dwie to atut. Jesteśmy różne i dzięki temu się uzupełniamy. Czy między nami iskrzy? - Jasne, czasem tak, że pioruny lecą (śmiech), ale to jest właśnie nasza moc! 

 

3. Wasz blog może być inspiracją dla wielu kobiet. Nie tylko inspiracją do aranżacji wnętrz  czy odnawiania mebli, ale też  w głębszym znaczeniu. W końcu przeciwstawiacie się stereotypowi dotyczącemu kobiecości. Bo przecież jak to, kobieta i warsztat? Kobieta i majsterkowanie? Wciąż jest wielu ludzi (obu płci), którym trudno to sobie wyobrazić... i wtedy widzą Was. Czy świadomie chciałyście wymierzyć policzek pewnym stereotypom? 

 

Jest wiele kobiet, które tak jak my, lubią pracę z wiertarką i młotkiem. My osobiście bardzo nie lubimy podziałów prac na typowo męskie i damskie. Nikt się z tym nie rodzi, a wszystkiego trzeba się nauczyć. Te podziały powstają raczej na etapie socjalizacji. Jak często tato bierze córkę i pokazuje jej jak wbić gwóźdź czy coś naprawić? A ilu chłopców uczy się robótek ręcznych? Myślimy, że czas to zmienić. 

 

4. W ogóle jak wpadłyście na pomysł by blogować? 

 

Blogować jako pierwsza zaczęła Ania, ja jej tego zwyczajnie zazdrościłam, więc stworzyłyśmy wspólnego bloga. 

 

5. Macie pracownię we Wrocławiu. Opowiedzcie o niej coś więcej. Czym się tam zajmujecie? 

 

Pracownię otworzyłyśmy 5 lat temu. Jest to nasza kuźnia pomysłów, miejsce gdzie dzielimy się wiedzą w realnym świecie, organizując wiele szkoleń i warsztatów. 

 

6. A  Wasz program w TV: Robota na weekend. Skąd bierzecie pomysły na odcinki i bohaterów? 

 

Do programu mógł zgłosić się każdy, ale o tym, kto się zakwalifikuje decydowało parę czynników: przede wszystkim samo mieszkanie, bo czas, który miałyśmy na zrobienie metamorfozy był bardzo ograniczony, więc kapitalny remont nie wchodził w grę. Drugim czynnikiem byli sami bohaterowie. Ważne by mieli wyrazistą osobowość oraz nie bali się kamer. Jeżeli chodzi o inspiracje czy pomysły, to przychodzą one najczęściej po obejrzeniu wnętrza. Wtedy wiemy jak można je poprawić, co ulepszyć i jak dodać mu charakteru. Same inspiracje otaczają nas wszędzie,  wdzierają się do naszego życia: czy to nietypowo urządzona knajpka, ciekawa rycina czy reklama mody - wszystko może stać się inspiracją!  Nie trzeba wiele by można było pomysł przełożyć na wnętrze. Kiedy jest się otwartym na nowe rozwiązania, one same nas znajdują. 

 

7. Czy na metamorfozę wnętrza trzeba wydać miliony monet?

 

Na szczęście nie! Czasami wystarczy przestawić meble i pomalować ściany, by polepszyć wygląd i ergonomię własnego wnętrza. My oczywiście zachęcamy naszych czytelników do przeróbki starych, ale także nowych mebli z sieciówek. To nie tylko fantastyczny forma spędzenia czasu, ale własnoręcznie odmieniony mebel daje ogromną satysfakcję, a wnętrze nasze nabiera charakteru. 

 

8. No dobrze...  To jak zrobić ją tanim kosztem, ale z efektem WOW? Macie na to swój sposób? 

 

Nie ma jednego, prostego rozwiązania. Kiedy nasi czytelnicy zgłaszają się do nas z takim pytaniem, radzimy najpierw pozbyć się bibelotów, mniejszych mebli i posprzątać. I dopiero wtedy, ze świeżą głową i czystym domem zastanowić się co nam tak naprawdę przeszkadza a co lubimy. Wtedy łatwiej podjąć decyzję dotycząca zmian. Bardzo często wystarczy zmiana koloru na ścianach, by odmienić wnętrze. 

 

9. Spotkałyśmy się podczas zeszłorocznej edycji Meetblogin. Co szczególnie zapadło Wam w pamięć z tego spotkania?

 

Całe spotkanie było magiczne i niezwykłe i na szczęście to nie komary są naszym najmocniejszym wspomnieniem. A tak na poważnie, to trudno wybierać, bo wszystko było naprawdę wspaniałe: miejsce, towarzystwo, atrakcje, warsztaty, prelekcje... 

 

10. A nasze produkty – czy któryś skradł Wam serce? 

Bez wątpienia świeczki bardzo nam się spodobały.  Teraz wiemy co to znaczy basenowanie! No i  poduszka-wałek, który wygrała Beti,  spodobała nam się na tyle, że pojawi się na okładce naszej książki, która już jesienią pojawi się na półkach księgarni!

 

Kogo nominujecie do dalszej zabawy? - zapraszamy Zoyka Home! 

__________________________________________________________

Beti (brunetka): Niezaprzeczalnie kobieta, matka trzech córek, szczęśliwa żona, kucharka, sprzątaczka, praczka, prywatny psycholog, lekarz domowy, fryzjer, korepetytor. Zawodowo: plastyk wystawiennik, merchandiser, socjolog, historyk sztuki, dekorator, krawcowa, designer, malarz pokojowy, restaurator mebli, artysta, rysownik, kafelkarz, rzeźbiarz, organizator, tapicer z powołania. Miłośniczka pięknych wnętrz i odważnych rozwiązań. Okazjonalnie wydawca, manager, gastronom, i zawsze działacz charytatywny. Organicznie nie lubi głupoty ludzkiej i za nic nie potrafi upiec ciasta.
 
Ania (blondynka): Kobieta, prywatnie: matka dwójki dzieci, żona prawnika, optymistka, organizacyjny mistrzu, koordynator wszelkich rodzinnych uroczystości, które doprowadziła do perfekcji, a rodzinę do szału, miłośniczka historii miasta Wrocław, foto-książek i tajemniczych podsumowań rocznych. Zawodowo zawsze w pełni zorganizowana i solidna. Politolog, historyk sztuki, grafik komputerowy, organizator i koordynator, designer, fotograf, marketingowiec, PRowiec, copywriter, bloggerka, scraperka. Działacz społeczny i kolekcjoner rzeczy niepotrzebnych lecz pięknych. Zawsze szczera do bólu! 
 
Prowadzą blog Pani to potrafi, obecne w social mediach: Facebook i Instagram
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl