1. Od jak dawna projektujesz wnętrza?
Przygodę z projektowaniem wnętrz zaczęłam w 2014 roku. Zatem teraz mija 6 lat od pierwszego kompleksowego projektu, który został zrealizowany.
2. Wszystkie początki są trudne… Co było dla Ciebie najtrudniejsze gdy zaczynałaś?
Zdecydowanie najtrudniejszym elementem pracy jest koordynacja czasowa pomiędzy projektantem, klientem, a podwykonawcami. Często klienci zakładają optymistyczne i bliskie w czasie terminy realizacji zadania. Tymczasem sam projekt wnętrza potrzebuje czasu, nie powstaje przecież w 2-3 dni! To złożony proces wymagający przeprowadzenia kilku rozmów, weryfikacji potrzeb i możliwości finansowych. Na późniejszym etapie prac dochodzi wyzwanie, jakim jest synchronizacja ekipy wykończeniowej, stolarza, terminów wykonania mebli. Od początku mojej kariery zawodowej jest to zdecydowanie najtrudniejsze zadanie.
3. Czy pamiętasz swój pierwszy projekt? Czy dziś, po latach, wciąż czujesz się z niego dumna?
Ze swoim pierwszym zawodowym projektem rzuciłam się na głęboką wodę! Projektowałam kompleksowo wnętrza domu w zabudowie szeregowej. Klientom spodziewającym się potomka zależało na szybkiej przeprowadzce, więc etap projektowania koncepcyjnego zaczęliśmy na podstawie rzutów i przekrojów otrzymanych od dewelopera. I tu nastąpiło pierwsze zawodowe zderzenie z realiami budownictwa “kopiuj-wklej”. Przy wykonywaniu inwentaryzacji „na żywym organizmie” okazało się, że wymiary realne dość sporo odbiegają od założeń podanych przez dewelopera. Projekt wnętrza musiał szybko ulec weryfikacji i zmianom projektowym. Finalnie, mimo krótkiego terminu realizacji, projekt został zrealizowany w 100%! Wciąż jestem z tego projektu najbardziej dumna.
4. Czym jest dla Ciebie przytulny dom?
Przytulny dom to miejsce, w którym z przyjemnością mogę odpocząć i spędzić czas z najbliższymi. Duży wpływ na przyjemny mikroklimat mają m.in. odpowiednio dobrane dodatki w postaci tekstyliów. Przykładowo mój dom: mimo dość surowo wykończonego wnętrza, nie może zabraknąć u mnie aksamitnych poduszek w ciepłych barwach, ciepłego i miłego w dotyku koca oraz dopasowanych kolorystycznie zasłon. Dodatkowo dużą wagę przywiązuję do oświetlenia. Ciepłe barwy zdecydowanie dodają przytulności każdemu wnętrzu.
5. Czy samymi dodatkami można uzyskać w domu efekt WOW?
Nie jest to łatwe zadanie, ale przy odrobinie wysiłku i zastosowaniu kilku trików jest to możliwe. Warto na samym początku wybrać motyw przewodni, w jakim chcemy udekorować dane pomieszczenie i skrupulatnie zaplanować dobór tkanin, kolorów, czy tekstur. Odpowiednio zestawione ze sobą dodatki stworzą efekt WOW.
6. Jaki styl jest Tobie najbliższy?
Zdecydowania funkcjonalizm z elementami modernizmu. Bazą wszystkich moich projektów jest styl życia oraz przyzwyczajenia mieszkańców. Na ich podstawie zaczynam projektowanie układów funkcjonalnych, które będą sprzyjały dobremu samopoczuciu domowników. Wybierając materiały wykończeniowe najczęściej stawiam na gładkie faktury i neutralne kolory. Meble, które najczęściej mają proste, geometryczne kształty muszą spełniać określone funkcje - nie mogą być tylko i wyłącznie ozdobą. Przy wyborze materiałów zwracam uwagę na ich praktyczne zastosowanie, trwałość i ponadczasowość.
7. Czy masz swojego projektowego mistrza? Kto Cię inspiruje?
Ludwik Mies van der Rohe i jego słynne „Less is more” towarzyszy mi niemal od początków projektowania i zdecydowanie najczęściej wpływa na moje wybory wnętrzarskie. Nie lubię natłoku dodatków i niepraktycznych bibelotów. Kiedy tylko jest taka możliwość, staram się wybierać meble i dekoracje, które łączą w sobie estetyczny wygląd i użyteczność.
8. Czy współpracujesz z polskimi rękodzielnikami? W jakim zakresie?
Dekorując wnętrza często wybieram przedmioty od polskich twórców. Najczęściej są to ozdoby ścienne w postaci obrazów, zegarów, a także nietypowych mebli. Dzięki temu wprowadzam do wnętrza rodzime, niepowtarzalne elementy.
9. Spotkałyśmy się podczas zeszłorocznej edycji Meetblogin. Jak ją wspominasz? Czy byłaś wtedy pierwszy raz na tym wydarzeniu?
Ubiegłoroczny, mój drugi Meetblogin wspominam bardzo pozytywnie. Trzy dni we wspaniałym towarzystwie innych dziewczyn o podobnych zainteresowaniach, napędziło mnie do dalszego działania i naładowało akumulatory na najbliższe miesiące. Dzięki licznym spotkaniom z przedstawicielami marek wnętrzarskich poznałam nie tylko nowości produktowe, ale mogłam również zgłębić metody produkcji i powstawania materiałów wykończeniowych, mebli i dekoracji.
10. Miałaś okazję poznać kilka naszych produktów. Jakie wrażenie na Tobie zrobiły?
Bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie świece sojowe z kolekcji GOLD. Produkt idealny w każdym calu. Wspaniałe kompozycje zapachowe nawiązujące do najpiękniejszych zapachów perfum zamknięte w szklanym pojemniczku, ozdobione delikatnym kryształkiem to rozkosz dla zmysłów. Bardzo dużą zaletą jest aspekt zdrowotny i ekologiczny. Paląc wosk sojowy mogę cieszyć się wspaniałym zapachem nie zatruwając planety. Kolejnym plusem jest możliwość ponownego wykorzystania pojemnika po wypalonej świecy, w której przechowuje swoje bransoletki. Oprócz świec duże wrażenie zrobiły na mnie welurowe poszewki na poduszki, dopracowane w każdym calu.
________________________________________________________
Nazywam się Dominika Kurzak i jestem architektem i założycielką bloga Houseofdesign. Moją specjalnością jest projektowanie wnętrz domów mieszkalnych, domów i powierzchni biurowych, a także projektowanie innych wnętrz komercyjnych. Ukończyłam Architekturę na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach otrzymując tytuł mgr inż. arch. W 2019 roku specjalizację w dziedzinie dekorowania wnętrz. Swoje projekty wykonuję z pasji i chęci tworzenia przestrzeni o niepowtarzalnym charakterze. Wszystkie projekty tworzę z dbałością o komfort i funkcjonalność, tak ważna dla użytkowników. Podążam za wiedzą i nowymi możliwościami. Biorę udział w różnego rodzaju szkoleniach branżowych i wydarzeniach związanych z architekturą i aranżacją wnętrz.